Page 1 of 1

Niebo i piekło.

Posted: Tue May 16, 2023 8:11 am
by brahbata
Image
Image


Pewien mężczyzna i jego pies szli drogą.
Gdy przechodzili blisko ogromnego drzewa, piorun uderzył w nich obu.
Mężczyzna nie zauważył jednak, że odeszli już z tego świata i kontynuował wędrówkę ze swoim zwierzęciem.
"Czasami zmarli potrzebują trochę czasu, aby uświadomić sobie swoją nową sytuację...".
Wędrówka była bardzo długa, prowadziła pod górę i w dół, słońce paliło, a oni byli spoceni i spragnieni. Na zakręcie ścieżki zobaczyli piękną marmurową bramę prowadzącą na plac wybrukowany złotem, z fontanną na środku, z której płynęła krystalicznie czysta woda.
Wędrowiec zwrócił się do człowieka strzegącego bramy.

"Dzień dobry".
"Dzień dobry" - odpowiedział strażnik.
"Piękne to miejsce, jak się nazywa?".
"Tu jest niebo".
"Jakie to szczęście, że dotarliśmy do nieba, bo jesteśmy bardzo spragnieni".
"Możecie wejść i napić się tyle wody, ile chcecie" - powiedział strażnik, wskazując na studnię.
"Mój pies też jest spragniony".
"Przykro mi," powiedział strażnik.
"Zwierzęta nie mają wstępu".
Mężczyzna był rozczarowany, bo jego pragnienie było wielkie, ale nie chciał pić sam.
Podziękował strażnikowi i ruszył dalej.
Po długim wędrowaniu pod górę doszli do miejsca ze starą bramą, która otwierała się na obsadzoną drzewami ścieżkę z ubitej ziemi.
W cieniu jednego z drzew leżał mężczyzna z kapeluszem przyłożonym do czoła, najwyraźniej śpiący.

"Dzień dobry" - powiedział spacerowicz.
Mężczyzna skinął głową.
"Jesteśmy bardzo spragnieni, mój pies i ja".
"Tam wśród kamieni jest źródło", powiedział mężczyzna, wskazując na miejsce.
"Możecie pić, jak chcecie".
Człowiek i pies poszli do źródła i ugasili pragnienie.
Wędrowiec jeszcze raz im podziękował.
"Przyjdźcie ponownie, kiedy będziecie chcieli", odpowiedział mężczyzna.
"Przy okazji, jak nazywa się to miejsce?".
"Niebo".
"Niebo?
Ale strażnik przy marmurowej bramie powiedział mi, że tam właśnie jest niebo".
"To nie było niebo, to było piekło".
Wędrowiec był zdezorientowany.
"Powinieneś zabronić im używania twojego imienia! Te fałszywe informacje spowodują wiele zamieszania!"

.
"Absolutnie nie. Prawdę mówiąc, robią nam wielką przysługę. Bo właśnie tam zostają wszyscy ci, którym udało się porzucić swoich najlepszych przyjaciół" - kontrował go strażnik.


Image
Image