

Illusion
Niech poniższa medytacja będzie czytana i odczuwana powoli
Ja i moje to iluzje. A jednak wszystkie zdania mające dla nas znaczenie zawierają te słowa.
Czy ja istnieję? Czy ja istnieję? Czy ja jestem?
Kiedy patrzę na siebie zredukowanego do mojej fizyczności, rozpoznaję istniejące "ja". Ale jeśli spróbuję zajrzeć za magiczne lustro i skupić uwagę na tym, co wewnętrzne, nie mogę odkryć "ja". Widzę wtedy substancję, z której powstaje moja wewnętrzna istota - ale czy ja składam się z tej substancji?
Cielesność jest domem, świątynią duszy. Jest wehikułem, który sprawia, że podróże w wymiarze fizycznym są doświadczalne. We współczesnym ujęciu to nic innego jak "kombinezon danych", dzięki któremu możemy "odbierać" wrażenia zmysłowe. A więc ciało jest formą - czy posiada esencję?
KTO jest tym, dla kogo te doznania istnieją? Dla "KOGO" są one przeznaczone? "KTO" lub "CO" jest tym, który je odbiera? "CO" jest najbardziej wewnętrzne? Co jest wewnętrzną substancją tego, co sprawia, że doświadczamy, iż "JESTEŚMY"?
Czy śnię moje bycie? Czy jestem śniony? Przez "Kogo"? DLACZEGO? KIM - JESTEM - JA ????
Nie może być wieczności w przemijaniu. Nie może być przemijania w wieczności. Nie może być nic absolutnego, podobnie jak nic względnego. Postrzeganie oparte jest na wyobraźni, a wyobraźnia dryfuje na wietrze iluzji. Magia poznania jest nieważna w obliczu wszelkiej iluzji. Iluzja nie jest ani kłamstwem, ani prawdą, lecz bezcielesnością. Bezcielesność nie jest niczym innym jak pustką. Poznaję więc świat - widząc, że nie istnieje. Zwodzenie - życie jest zwodzeniem.
Ale jeśli "życie" jest jedną z niezliczonych możliwych iluzji, to czy istnieje prawda, która trwa? Czy istnieje prawda poza wszelką przemijalnością? Czy moja istota może wynurzyć się z głębokiego oceanu błędu i iluzji?
Nic nie jest PRAWDĄ. PRAWDA jest NICZYM. Wszystko jest niczym.

